Zdjęcia robione były już jakiś czas temu. Teraz masełka w opakowaniu jest troszkę mniej. :)
O masełku od producenta:
"Poczuj klimat Azji, pachnącej lotosem - symbolem harmonii, perfekcji i piękna.
Kremowe masło do pielęgnacji ciała odżywia i wygładza skórę, przywołuje piękno azjatyckich ogrodów.
Otula wyjątkowym, intrygującym zapachem kwiatu lotosu, który uspokaja ciało i pozwala odzyskać wewnętrzną harmonię. Regularne stosowanie masła pozostawia skórę odżywioną i aksamitnie gładką. Mieszanina drogocennych aromatów odpręża, łagodzi stres i likwiduje zmęczenie. Ekstrakt z ryżu działa łagodząco,zmiękcza i tonizuje skórę ,chroni przed wpływem czynników zewnętrznych. Ekstrakt z bawełny indyjskiej odżywia i nawilża skórę, działa zmiękczająco. "
Otula wyjątkowym, intrygującym zapachem kwiatu lotosu, który uspokaja ciało i pozwala odzyskać wewnętrzną harmonię. Regularne stosowanie masła pozostawia skórę odżywioną i aksamitnie gładką. Mieszanina drogocennych aromatów odpręża, łagodzi stres i likwiduje zmęczenie. Ekstrakt z ryżu działa łagodząco,zmiękcza i tonizuje skórę ,chroni przed wpływem czynników zewnętrznych. Ekstrakt z bawełny indyjskiej odżywia i nawilża skórę, działa zmiękczająco. "
Moja opinia:
Konsystencja: kremowa, bardzo przyjemnie się rozprowadza, nie pozostawia tłustej powłoki na skórze, szybko się wchłania.
Zapach: dość ładny, choć wydaje mi się, że jest trochę za intensywny; dość długo utrzymuje się na skórze.
Nawilżenie : nawilża, aczkolwiek nie są to jakiejś spektakularne efekty... ja nie mam skóry bardzo suchej, także masło to jakoś daje radę..;) jednak przy bardzo suchej skórze przypuszczam, że mógłby się niestety nie sprawdzić.
Konsystencja: kremowa, bardzo przyjemnie się rozprowadza, nie pozostawia tłustej powłoki na skórze, szybko się wchłania.
Zapach: dość ładny, choć wydaje mi się, że jest trochę za intensywny; dość długo utrzymuje się na skórze.
Nawilżenie : nawilża, aczkolwiek nie są to jakiejś spektakularne efekty... ja nie mam skóry bardzo suchej, także masło to jakoś daje radę..;) jednak przy bardzo suchej skórze przypuszczam, że mógłby się niestety nie sprawdzić.
Z kolei jeśli chodzi o wygładzanie skóry, to ja jakoś nie zauważyłam dużych efektów.
Za masło zapłaciłam niewiele, bo niecałe 6 zł w promocji w Biedronce. :)
Podsumowując, uważam, że za tą cenę masełko jest dobre, bo jednak trochę nawilża, ma bardzo fajną konsystencję i dobrze się rozprowadza. Jedyne co, to przypuszczam, że z powodu jego intensywnego zapachu( który na wstępie jest ładny, dopiero po czasie okazuje się tak intensywny) nie potrafiłabym go stosować na dłuższą metę. ;) Chyba, że stosowałabym go na przemian z jakimś masłem o delikatniejszym zapachu. :)
Ja to w ogóle lubię próbować różne nowe produkty i zmieniać zapachy, także i tak pewnie jako następne masełko zakupię już jakiejś inne. :)
A Wy dziewczyny macie jakiejś swoje ulubione masła do ciała? Może mi któreś polecicie? :)
Pozdrawiam Was serdecznie :)
A ja z wygładzenia po tym masełku jestem mocno zadowolona :)
OdpowiedzUsuńa ja narazie użyłam je dwa razy i narazie nie umiem sie na jego temat wypowiedzieć
OdpowiedzUsuńJuż sama nazwa mnie kusi ::DD Lece do biedronki :*
OdpowiedzUsuńojej, pewnie google mi zrobiło figla, bo dość często,gdy chce kogoś zaobserwować pisze mi, ze wyskoczył błąd;P
OdpowiedzUsuńale juz jest wszystko ok, dzieki ;D
Nie miałam jeszcze:)
OdpowiedzUsuńJa też nie miałam
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJakoś nie przepadam za kosmetykami z BeBeauty. Kiedyś kupowałam tylko ich sól do kąpieli.
OdpowiedzUsuń