Hej! Dzisiaj post o pewnych plastrach, które miałam nadzieję, pomogą mi walczyć z moim wągrami. Czy się u mnie sprawdziły? Przeczytacie w dalszym ciągu postu... ;)
Od producenta:
Purederm Botanical Choice plastry nas nos z ekstraktem z drzewa herbacianego to skuteczna terapia oczyszczająca przeznaczona do odtykania porów i usuwania wągrów.
Aktywna warstwa wnika głęboko w pory, dokładnie oczyszczając skórę z tłuszczu i zanieczyszczeń pozostawiając skórę czystą i gładką. Olejek z drzewa herbacianego wspomaga leczenie stanów zapalnych, łatwo przenika przez skórę i działa bakteriobójczo. Już po pierwszym użyciu widoczna będzie poprawa stanu skóry, pory są szczelniejsze, czystsze i mniej widoczne.
Plastry znajdują się w ładnym, papierowym opakowaniu. W środku znajdziemy 6 plastrów. Każdy z nich zamknięty jest w ochronnej saszetce.
Plastry łatwo nakładało się na nos, aczkolwiek zauważyłam, że na bokach nosa płatki przylegały do skóry trudnością. Gorzej sprawa wygląda ze zdejmowaniem plastrów, gdyż przy ściąganiu pozostawały mi resztki kleju, które bardzo trudno było później doczyścić.
Jeśli chodzi o działanie to trochę mnie rozczarowały, gdyż przy pierwszej aplikacji plastra zobaczyłam, że udało się wyciągnąć kilka wągrów. Natomiast przy dwóch kolejnych aplikacjach nie wyszedł chyba ani jeden. W dodatku te pozostałości kleju na nosie to uniemożliwiały.
Mogę jednak stwierdzić, że po ich użyciu skóra na nosie była jakby nieco wygładzona.
Zapach płatków jakoś nie przypadł mi do gustu, jak dla mnie trochę za ostry.
Ogólnie mówiąc, jeśli miałabym podać plusy to: cena- ok. 10 zł/ 6 sztuk., ładne opakowanie i łatwość aplikacji. Natomiast minusem jest zdecydowanie oporne ściąganie płatków, bardzo słabe działanie- praktycznie żadne oraz zapach.
Pozostały mi jeszcze 3 płatki z tego opakowania i nie wiem czy je jeszcze kiedyś zużyję. ;)
Chciałam Was zapytać jak Wy sobie radzicie z wągrami czy zaskórnikami (o ile w ogóle takie posiadacie;))? Korzystacie z jakichś innych płatków czy kosmetyków, czy też może ratuje Was jedynie wizyta u kosmetyczki?? Jestem ciekawa jak to u Was wygląda. :)
Pozdrawiam serdecznie. :)
Kiedyś miałam podobne plasterki. Z tego co wiem,to do kosmetyczki też nie powinno się za często chodzić, bo efekty mogą być rożne;)
OdpowiedzUsuńużywałam kiedyś płatków na nos, ale kompletnie się nie spisywały. Miałam też jakiś tonik przeciw wągrom i również to była porażka.
OdpowiedzUsuńU mnie tego typu produkty się nie sprawdzają... :)
OdpowiedzUsuńmiałem ale słabo się sprawdziły
OdpowiedzUsuńNie raz chciałam kupić jakies plastry na nos, ale po opiniach koleżanek żadne nie zachęcają do zakupu ;(
OdpowiedzUsuńdokładnie nic nie działa tez i na mnie ale lubie wersje z żelatyny + wegiel aktywny DIY i moze doddam do niej olejek z drzewa herbacianego :)
OdpowiedzUsuńMam uraz do tych plasterków, kiedyś mnie strasznie uczuliły brrr
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie do końca sprawdziły.
OdpowiedzUsuńJa miałam kiedyś jakieś plasterki ale no nie zadziałały. :/
OdpowiedzUsuńGenialne jak dla mnie :)
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale przetestowałabym. ;-)
OdpowiedzUsuńTych nie miałam, ale użyłam z innej firmy i nie sprawdziły się. :)
OdpowiedzUsuńDawno nie miałam takich plasterków
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy takich plasterków :]
OdpowiedzUsuńja z wągrami na nosie radzę sobie przy pomocy Biosiarczkowej maski firmy Balneokosmetyki. polecam :) a plastry na nos podobno można zrobić samemu przy pomocy żelatyny. ponoć bardzo skuteczne i nie zostawiają kleju ;) ale sama nie próbowałam.
OdpowiedzUsuńNigdy nie stosowałam tych plasterków :)
OdpowiedzUsuńMiałam tego typu płatki z firmy Marion i z działaniem też było słabo :/
OdpowiedzUsuńmi trochę pomaga krem La Roche-Posay :)
OdpowiedzUsuńIch ściąganie jest bolesne.
OdpowiedzUsuńNie miałam tych płatków bo kiedy chciałam zakupić to już nie było ;/
OdpowiedzUsuńJa używam żelatyny na wągry :) Efekt jest genialny :)
OdpowiedzUsuńJa już nie wierzę w te płatki na nos. Żadne się u mnie nie sprawdziły.
OdpowiedzUsuń