poniedziałek, 25 marca 2024

Dirty Works, Masło do ciała, The Big Softie Body Butter, Ding Ding.

     Witajcie serdecznie! :) Na początku chciałam bardzo podziękować za odwiedziny na moim blogu. Nie sądziłam, że jeszcze ktoś tutaj w ogóle zajrzy. ;)
     Kosmetyk, o którym dziś napiszę kilka słów, od razu wpadł mi w oko ze względu na ciekawą nazwę i ładne opakowanie. :D Dostałam go w prezencie od przyjaciółki wraz z kilkoma innymi kosmetykami.
W bardzo poręcznej podczas użytkowania tubce mieści się 50 ml masełka, tak więc bardzo fajna opcja, żeby zabrać go ze sobą np. na kilku dniowy wyjazd. Masło to jest wydajne, tak więc wystarcza na dość długo.


        Ma biały kolor i fajną konsystencję, nie za gęstą. Łatwo rozprowadza się je na skórze. Kosmetyk ten w swym składzie zawiera masło shea i kakaowe oraz olej makadamia, a także ze słodkich migdałów. Tak więc jest bardzo bogate w odżywcze składniki.
 

 
    Zapach jest śliczny- jak dla mnie to mieszanka zapachu kakaowego z nutką czegoś eleganckiego, orzeźwiającego. 
Kosmetyk ten bardzo dobrze radzi sobie z nawilżeniem, odżywieniem, wygładzeniem oraz zmiękczeniem skóry.
Świetne jest to masełko. :)

Pozdrawiam Was serdecznie,
buziaki :)

10 komentarzy:

  1. dla samego zapachy bym brała:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawy kosmetyk. Zapach musi być super... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, zarówno opakowanie, jak i zapach super. 🥰

      Usuń
  3. Ciekawy produkt :)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czasami potrzeba trochę czasu na odbudowanie tego co się miało te parę lat temu. Ale na pewno czytelnicy wrócą - jak nie starzy, to pojawią się nowi :) Wytrwałości!
    Nie znam tego produktu, ale muszę przyznać, że zapach brzmi obłędnie :) Lubię takie odżywcze masełka.
    Pozdrawiam cieplutko i życzę wesołych świąt!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo za miłe słowa. :)) Również pozdrawiam cieplutko. :))

      Usuń